Hodowla kotów norweskich leśnych

Marta Ambroziak Dogru – lekarz weterynarii

Hodowla Pupil

Każda dobra hodowla kotów norweskich leśnych powinna być zrzeszona w jakiejś federacji

Dobra hodowla kotów norweskich leśnych, to hodowla prowadzona z sercem. Jeśli chcą Państwo kupić kota, to pojedźcie do hodowli. Nigdy nie należy kupować kotów na wystawie. W hodowli widać w jakich warunkach przebywają koty: czy śpią na kanapie, chodzą po domu, czy mają swój pokój, w którym są zamknięte – będą się wtedy gorzej socjalizować. Niestety zdarzają się hodowle, które prowadzą chów klatkowy, zwierzaki mieszkają w klatkach i trzymane są na przykład w piwnicy. U mnie wszystko dzieje się w domu. Kocury i kotki swobodnie się przemieszczają. Na potrzeby krycia mają swój pokój. Kiedy kotka ma ruję, od której chciałabym mieć kociaki, albo kiedy obca kotka przyjeżdża na krycie, zamykam ją z kocurem w osobnym pomieszczeniu. Dzięki temu nie wprowadza zamieszania wśród członków mojej kociej rodziny, nie ma chaosu. Dopiero po pierwszym szczepieniu wypuszczam koty na teren domu, żeby mogły biegać, bawić się z dziećmi.

Kot z kompletem dokumentów

Gdy kupujecie Państwo kota norweskiego leśnego, bądź innego kota rasowego, bardzo ważne jest, aby miał odpowiedni pakiet dokumentów. Kot rasowy musi mieć rodowód. Nie ma czegoś takiego  jak kot rasowy nierodowodowy. Każdy hodowca, który rozmnaża koty i je hoduje, jeżeli chce się nazywać hodowcą, musi być zrzeszony w jakiejś federacji. Istnieje pięć dużych międzynarodowych federacji, każda ma swoje przedstawicielstwo w danym kraju. Tam jesteśmy zapisani, płacimy roczne składki i stamtąd otrzymujemy rodowody. Zazwyczaj są to rodowody wielopokoleniowe, czyli dostajecie Państwo dokument, w którym widnieją rodzice, dziadkowie, pradziadkowie kociaka – do kilku pokoleń wstecz, w zależności od federacji. W ostatnim czasie zarejestrowało się dużo różnych stowarzyszeń, zajmujących się hodowlą czy, mówiąc nieładnie, rozmnażaniem kotów nie do końca rasowych. Mają one w rodowodzie tylko ojca i matkę.

Hodowla kotów norweskich leśnych to też dużo radości

Hodowla kotów norweskich leśnych to odpowiedzialne zajęcie. Trzeba się na tym znać, wiedzieć jak o te koty dbać, jak je rozmnażać, czym karmić. (fot. Hodowla Pupil).

Czip i szczepienie

Kupując kota zawsze podpisujemy umowę kupna-sprzedaży. Kot musi mieć książeczkę zdrowia, ważne jest również, żeby był zaczipowany, oznakowany, po to by można go było łatwo zidentyfikować, gdyby na przykład zaginął. Dane z czipa muszą być wpisane do bazy danych. W książeczce powinna też być informacja o szczepieniu: koty się szczepi dwa razy, w odstępach 2 tygodni – w 9. i 12. tygodniu. Teraz zaleca się doszczepić kota trzeci raz, już w nowym domu. Powinny też być przynajmniej trzy razy odrobaczone. Przed zakupem warto sprawdzić czy kot, oprócz tego, że jest rasowy z rodowodem i książeczką, był regularnie poddawany badaniom.

Rozmnażanie

Dobry hodowca to taki, który z głową hoduje i rozmnaża koty. Kotka nie powinna zachodzić w ciążę przy każdej rui. Przepisy w FIFe (Międzynarodowej Federacji Felinologicznej), zrzeszającej hodowców kotów rasowych, mówią, że kotka może mieć trzy mioty w ciągu dwóch lat. Zdarza się, że kotka ma więcej miotów, ale o tym decyduje lekarz weterynarii prowadzący daną hodowlę. Mamy specjalne programy, zalecające badania serca kotów. Ostatnio często, także wśród “norwegów”, występuje kardiomiopatia przerostowa serca. Dlatego też, koty trzeba raz w roku, raz na dwa lata, badać. Robimy im echo serca i dostajemy do tego certyfikat z opisem badania.

Odżywianie

Istotne jest również żywienie kotów. Kot z dobrej hodowli, w wieku czterech tygodni będzie miał odpowiednią wagę. Jeżeli kociaki są maleńkie, drobne, może to oznaczać, że kotka w czasie ciąży nie była odpowiednio prowadzona, dobrze karmiona, etc. A kotka w w trakcie ciąży oraz laktacji ma bardzo duże zapotrzebowania żywieniowe. Kociaki muszą mieć zapewniony dostęp do świeżej wody oraz karmy, żeby nabierały masy i osiągnęły odpowiednią wagę do chwili wydawania ich nowym właścicielom.

Parowanie

Wybór partnera dla danej kotki zależy od tego, co hodowca chce osiągnąć. Jeżeli mamy drobną kotkę, wybieramy kocura dużych rozmiarów. Dla niewielkiej kotki z małym uchem, hodowca powinien wybrać dużego, muskularnego kocura z dużymi uszami. Są też tacy hodowcy, którzy dążą do uzyskania kociąt odpowiedniej maści. Po pokryciu czarno-białej, pręgowanej kotki, rudym kocurem można się spodziewać narodzin szylkretowych kotek i czarno-białych pręgowanych kocurków. Są hodowcy, którzy chcą mieć odpowiedni rodowód. Zamierzają na przykład wprowadzić nowe linie do rodowodu, w związku z czym sprowadzają kocura z zagranicy, który będzie wprowadzał nowe cechy, na przykład większe ucho. Fajnie jest kupić kociaka po utytułowanych rodzicach.

Hodowla kotów norweskich leśnych to dużo pracy

Hodowla kotów norweskich leśnych to także dużo radości i miłości. (fot, Hodowla Pupil)

Kot na wystawie

Na wystawach koty oceniane są według standardów (dokładnego opisu rasy) danej federacji. Nie ma kota idealnego. Sędzia ma swoją kartę oceny, w której wszystko jest zanotowane. Podczas oceny zapisuje czy głowa kota jest trójkątna, czy ucho jest za duże, czy za małe, albo czy mogłoby być większe. Bardzo istotne jest właściwe przygotowanie kota. Nie możemy po prostu wziąć go pod pachę, zapakować do kontenera i pojechać z nim na wystawę. Kota trzeba do takiej wystawy przygotować. Są koty, które należy wykąpać i takie, których się nie kąpie.

Champion Mat

Moją najbardziej utytułowaną kotką – interchampionką, jest najstarsza kotka. Aby kot mógł zdobyć tytuł interchampiona, trzeba z nim przynajmniej raz pojechać na wystawę za granicę. Mój najstarszy kocur Mat jest wykastrowanym kocurem, który zakończył już swoją karierę hodowlaną, i teraz jeżdżę z nim na wystawy. Koty bowiem można także wystawiać w kategorii kastrat. Jest moim najbardziej utytułowanym kotem, posiada tytuł Distinguished Variety Merit, czyli DVM. To tytuł, na który trzeba zebrać w ciągu dwóch i pół lat, 10 ocen Best in Variety, czyli najlepszy kocur w kolorze. Nie można tych ocen zebrać na przykład w ciągu trzech miesięcy. Trzeba zbierać je na przestrzeni lat, w czasie kiedy kot się rozwija. Drugi mój kocur jest w tej chwili interchampionem, czyli znajduje się w połowie drogi do maksimum, które może osiągnąć. Ma dopiero półtora roku, także jeszcze długa droga wystawowa przed nim.

Koty to część naszej rodziny

Hodowla kotów norweskich leśnych to dużo pracy, ale też dużo radości i miłości. W mojej hodowli koty mieszkają z nami, są częścią rodziny. Chodzą gdzie chcą, śpią na stole albo z nami w łóżkach, bawią się z dziećmi. Są to koty, które się stosunkowo łatwo socjalizują. Kiedy kociak z naszej hodowli idzie do nowego domu, zwykle potrzebuje kilku dni na zaadaptowanie się w nowym miejscu. Jeżeli kocię z hodowli, w której nie ma dzieci, przeprowadza się do domu, w którym są dzieciaki, potrzebuje więcej czasu, żeby się oswoić. Musi się przyzwyczaić do dzieci, do tego, że krzyczą, że jest harmider. Nie znam natomiast takiego kota, który pozostałby dziki, płochliwy, chowałby się po kątach. Zwykle zwierzę potrzebuje od 3 dni do 2 tygodni na to, żeby się przyzwyczaić do nowych warunków. Kociaki w mojej hodowli kosztują 1800zł.

Zobacz też:

Koty norweskie leśne – co to za rasa?

Koci słownik, czyli zrozumieć własnego kota

Choroba kociego pazura

 

Podsumowanie
Hodowla kotów norweskich leśnych
Tytuł
Hodowla kotów norweskich leśnych
Opis

Dobra hodowla to ta prowadzona z sercem i pasją, gdzie dba się o koty, zapewniając im dobre warunki do życia i rozmnażania się. Każdy rasowy kot powinien mieć rodowód, czip oraz zrobione odpowiednie badania. Jeśli chcemy kupić kota rasowego, należy to zrobić właśnie w hodowli, a nie podczas wystawy .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *