lek. wet. Anna Jakubczak – internista
SpecVet – Specjalistyczna Przychodnia Weterynaryjna
Choroby tropikalne przenoszone są głównie przez owady
Anna Jakubczak spędziła pół roku na Zanzibarze (Tanzania), gdzie pracowała jako wolontariuszka w organizacji ZAASO (Zanzibar Animal Affection Society). Organizacja opiekuje się chorymi i poszkodowanymi zwierzętami, domowymi i gospodarskimi.
W Afryce, tak jak w Europie czy na innych kontynentach, możemy spotkać się z problemami u zwierząt w obrębie układu pokarmowego, takimi jak wymioty czy biegunki. Pojawiają się one na innym tle, jednak ich objawy są podobne. Występują również choroby tropikalne przenoszone przez kleszcze i komary. Jedną z nich, przypominającą babeszjozę, jest teilerioza, na którą choruje bydło. Jest przenoszona przez kleszcze, wywołuje ją pierwotniak Theileria annulata. Spotkałam się również z pełnoobjawową wścieklizną. Jeden z psiaków, około półroczny szczeniak, trzymał się z dala od innych psów, a któregoś dnia zauważyliśmy, że z pyska cieknie mu pienista ślina. Zgodnie z procedurą został on niestety poddany eutanazji.
Choroby tropikalne wśród zwierząt najczęściej przenoszą insekty. Do takich chorób należy teilerioza czy guzowata choroba skóry.
Choroby przenoszone przez owady
Kolejnym problemem z jakim się miałam do czynienia były choroby bydła, takie jak guzowata choroba skóry przenoszona przez komary i pchły. Jak więc widać, owady w tropikach są poważnym czynnikiem chorobotwórczym. Spotkałam się też z chorobą o nazwie niesztowica, atakującą kozy, a objawiającą się zmianami skórnymi w formie krostek w okolicach brody i lusterka nosowego. Była to choroba zakaźna, jak większość chorób, z którymi się zetknęłam na Zanzibarze. Niestety na tych obszarach nie ma żadnej profilaktyki i choroby szybko się rozprzestrzeniają. Jedno zwierzę zaraża się od drugiego i niewiele z nich jest całkowicie zdrowych. Zdecydowana większość była w jakimś stopniu zainfekowana przez owady.
Leczenie jest wyzwaniem
Choroby te da się leczyć, zwierzęta dostawały antybiotyki. Leczenie nie jest jednak proste, ponieważ zmuszenie właścicieli, żeby podawali leki nie jest wcale łatwe. W tamtych krajach nie dba się o zwierzęta, nawet o te hodowlane, tak jak w krajach europejskich czy w USA. Dopiero kiedy dzieje się coś poważnego – na przykład zwierzę przestaje dawać mleko, właściciele dostrzegają problem. Niestety wtedy jest już zazwyczaj za późno i zwierzę jest najczęściej skazane na śmierć. Jeżeli zwierzę kuleje albo ma na skórze zmiany, które nie zagrażają życiu ludzi, to nie widzą problemu.
Nosicielami wielu chorób tropikalnych są owady. Lek. wet. Anna Jakubczak, która spędziła kilka miesięcy w Afryce, na Zanzibarze, jako wolontariuszka organizacji ZAASO, opowiada o tropikalnych chorobach i o swoich doświadczeniach w pracy ze zwierzętami.
