Antonina Kondrasiuk – zoopsycholog
www.zoospycholog.com
Co koty lubią – ryba czy kurczak?
Koty raczej nie są wszystkożerne. Należą do wybrednych. Zazwyczaj mają jakiś ulubiony pokarm, smak czy konsystencję.
Gotowe karmy mokre mogą mieć np. postać pasztetu, kawałków mięsa w sosie lub w galaretce. Zatem co koty lubią jeść? Kot często wybiera jakiś typ jedzenia, który mu odpowiada pod względem smaku, zapachu, konsystencji. I wtedy nie zmusimy go do tego, żeby jadł pasztet, jeśli smakuje mu np. mięsko w galaretce. Uważam jednak, że nie należy przyzwyczajać kota tylko do jednego rodzaju karmy (mam na myśli karmy gotowe). Może się tak zdarzyć, że kot będzie chciał jeść tylko tę konkretną karmę i kiedy np. przestaną ją produkować będziemy mieć w domu koci strajk. Koty potrafią strajkować i nie jeść w ogóle, jeśli nie dostaną tego, co lubią. A strajk głodowy u kota jest bardzo niebezpieczny. Kota nie wolno głodzić ani nie wolno dopuścić do tego, by nie jadł, ponieważ może się to bardzo źle dla niego skończyć.
Co koty lubią? Otóż nie są wszystkożerne, jak psy. Są dosyć wybredne i mają swoje ulubione smaki. Jeśli dostaną coś, co im nie smakuje, na pewno tego nie zjedzą.
Najlepiej więc, żeby jadł różne karmy, ale nie za dużo różnych, właśnie ze względu na przystosowanie się przewodu pokarmowego do jakiegoś konkretnego składu. Ale żeby to nie była tylko jedna konkretna karma.
Co koty lubią – tuńczyk w puszcze
Temat ryb w diecie kota jest kontrowersyjny, różne rzeczy się o tym słyszy. Są koty, które lubią rybne smaki i takie, które ryb nie lubią. Tym, którym ryby smakują, myślę, że bezpieczniej jest podawać kocią karmę o smaku ryby. Od czasu do czasu można też podać świeżą rybę. Dobrze, żeby była trochę podgotowana albo chociaż sparzona, ze względu na różne pasożyty i bakterie, które mogą być w rybim mięsie. Teraz mówi się, że wiele ryb jest skażonych rtęcią, ołowiem i innymi rzeczami, co też, podobnie jak u człowieka, może wpływać na zdrowie kota.
Opiekunowie często podają na przykład kotu tuńczyka z puszki. Na dłuższą metę jednak tuńczyk z puszki może być niezdrowy. Zatem jeśli kot lubi taki smak, to lepiej poszukać kociej karmy o smaku tuńczyka. Od czasu do czasu, jeśli na przykład chcemy przemycić lekarstwo, co nie jest łatwe w przypadku kotów, możemy dodać trochę takiego tuńczyka z puszki. Warto też wiedzieć, że kot je to, co mu pachnie. Ma dosyć słabo wykształcony zmysł smaku, a bardzo silnie rozwinięty węch. I jest zawsze bardzo ostrożny, ponieważ jest zwierzęciem, które łatwo ulega zatruciom. Dlatego, zanim coś zje, najpierw to dokładnie obwąchuje. Z tego powodu bardzo trudno jest podać kotu lekarstwo, bo ono zawsze jednak wnosi jakiś obcy zapach. Jedna z moich nie żyjących już kotek była takim detektorem obcego zapachu. A była bardzo łakoma, więc wydawało się, że w dobrym jedzeniu, takim które lubi, można coś przemycić. Ale udawało się to tylko raz, gdyż zawsze potrafiła to wyczuć. I to nawet nie musiało być lekarstwo o intensywnym (z ludzkiego punktu widzenia) zapachu, albo gorzkie czy niesmaczne. Po prostu pojawiał się w misce jakiś obcy zapach i ona natychmiast to wyczuwała.
Ryba czy mięsko? W sosie czy w galaretce? A może tuńczyk z puszki? Koty są dosyć wybredne, jeśli chodzi o jedzenie. O kocich upodobaniach kulinarnych mówi Antonina Kondrasiuk – zoopsycholog.
