lek.wet. Rafał Kaczor
Przychodnia weterynaryjna przy Bażantarni
Czipowanie jest bardzo bezpieczne
Wszczepianie pod skórę psom i kotom mikroczipów z podstawowymi informacjami o zwierzaku i jego właścicielu to jedna z podstawowych metod zapobiegania bezdomności naszych czworonogich podopiecznych.
Nie wszczepiamy pod skórę żadnych baterii czy procesora z baterią. Jest to mały układ scalony. Pobudzamy go indukcyjnie czytnikiem, który mamy w lecznicy. Straż miejska i schroniska również mają taki czytnik. Moim zdaniem czipowanie jest bardzo ważne, ponieważ nigdy nie wiemy, kiedy się może zdarzyć coś takiego, co spowoduje, że nasz pupil zwieje.
U kotów zdarza się to bardzo często. Wystarczy, że śmignie nam między nogami na klatkę schodową, z klatki na dwór i już go nie ma. Teram mamy w lecznicy kilka kotów bez czipa. Wywiesiliśmy ogłoszenia, gdyż nie wiadomo, kto jest właścicielem. Kotów czarnych, pręgowanych czy burych jest bardzo dużo i trudno je rozpoznać. Gdyby miały numer czipa, wpisany do międzynarodowej bazy, w której po odczytaniu tego chipa można znaleźć numer telefonu właściciela i dane zwierzęcia, było by dużo łatwiej odnaleźć opiekunów. Zadzwonilibyśmy do opiekuna i zwierzak szybko wróciłby do domu.
Czipowanie zapobiega zaginięciu zwierzaka
Można to bagatelizować i mówić, że mój pies czy kot nigdy nie ucieka, zawsze się słucha. Słyszałem jednak o takim przypadku, kiedy na autostradzie doszło do wypadku. Małżeństwo podróżowało samochodem z dwoma grzywaczami meksykańskimi. Podczas zderzenia psy wypadły z samochodu i uciekły. Wcześniej nigdy nie uciekały. Gdyby nie miały chipów, ci państwo nigdy by ich nie znaleźli. Jest to więc bardzo istotne. Nigdy nie wiemy co nas może spotkać, co może spotkać naszego pupila. To może być moment, jakaś drastyczna sytuacja, a potem będzie rozpacz. I naszego zwierzaka możemy już nigdy nie znaleźć. Może on trafić do nowego domu albo do schroniska. Jest ich bardzo dużo na terenie Polski. Są ludzie, którzy z takim zwierzakiem pójdą do lekarza weterynarii i zgłoszą, że go znaleźli, ale są też tacy, którzy przygarną zwierzę, szczególnie kota. Zaczną go karmić, on się przywiąże do miejsca. Będzie u nich jadł, przyzwyczai się, zadomowi i przepadło.
Czipowanie nie boli
Gminy sponsorują czipowanie zwierząt domowych. Często łączy się to z akcją kastracji organizowaną przez urząd miasta. Urzędy miasta też samodzielnie organizują takie akcje. Kiedy gminy są sponsorem, wtedy czipowanie jest bezpłatne. Poza takimi akcjami za zaczipowanie psa lub kota trzeba zapłacić. Natomiast dostęp i korzystanie z bazy danych, jeżeli chip pochodzi z rynku europejskiego, jest bezpłatne. Tak naprawdę to wszystko. Trzeba tylko chcieć. Wystarczy że opiekun przyprowadzi do nas zwierzę i my je zaczipujemy. Samo wstrzyknięcie czipa nie boli bardziej, niż zwykła iniekcja. W takim czipie można też zapisać dodatkowe informacje, np. o tym, że zwierzę choruje na cukrzycę albo ma padaczkę. Wyświetlą się one przy sczytywaniu danych z mikroczipa.