lek. wet. Magdalena Ziółek – weterynarz, specjalista radiolog
Lecznica weterynaryjna Teodor
Dysplazja stawów biodrowych jest chorobą wrodzoną i dziedziczną
Dysplazja stawów biodrowych polega na nieprawidłowym wykształceniu panewki stawu oraz niedopasowaniu głowy kości udowej do tej panewki. Panewka ulegając spłyceniu powoduje, że dany staw źle funkcjonuje. Następstwem tego jest nieprawidłowy ruch, ból oraz, w późniejszym okresie, zmiany zapalno-zwyrodnieniowe danego stawu.
Dysplazja stawów jest chorobą ras dużych
Psy ważące powyżej 20 kg powinny być przebadane w kierunku dysplazji przynajmniej raz, w wieku 1,5 roku. Takie badanie pozwala nam zdiagnozować wczesną fazę dysplazji, a także powiedzieć, czy dany pies jest zdrowy i czy nie będzie miał problemów w przyszłości. Objawy dysplazji mogą pojawić się już u kilkutygodniowych szczeniąt. Zazwyczaj bardzo trudno jest zdiagnozować chorobę u tak młodych psów, gdyż szczenięta, zwłaszcza ras dużych, niezgrabnie chodzą.
Kiedy należy udać się do weterynarza?
Na wczesnym etapie choroby diagnoza jest trudna dla właściciela. Jeżeli jednak zauważymy takie objawy jak: kulawizny, niechęć do wskakiwania na łóżko, na schody, czy kicanie zająca (sposób poruszania się charakterystyczny dla szczeniąt – gdy biegną, tylne łapy mają połączone, nie kłusują nimi) połączone z bolesnością stawów biodrowych – wtedy należy natychmiast udać się do weterynarza.
Jak się diagnozuje dysplazję?
Diagnoza polega głównie na badaniu klinicznym zarówno psa, który jest przytomny, jak i wykonanie testów u psa, który jest pod wpływem narkozy, w celu rozluźnienia mięśni. Podstawą diagnozy dysplazji jest wykonanie zdjęcia rentgenowskiego, również w narkozie, ponieważ potrzebne jest pełne zwiotczenie mięśni, żeby odpowiednio ustawić biodra. Aby w stawach zmiany lub ich brak, były dobrze widoczne.
Czy dysplazja zdarza się u mniejszych ras?
Zdarza się, ale zdecydowanie rzadziej. U małych zwierząt są inne problemy ze stawami biodrowymi. Chodzi głównie o aseptyczną martwicę głowy kości udowej. Dysplazja to głównie choroba ras dużych. Osobniki, u których rozpoznana jest dysplazja nie powinny być dopuszczane do rozrodu, ponieważ przekazują tę chorobę szczeniętom.
Czym objawia się dysplazja u kotów?
Objawy są podobne. Kot nie chce wskakiwać na jakieś podwyższenia, bolą go stawy, dziwnie chodzi, zamiata ogonem. U kotów objawy kliniczne dysplazji są o wiele mniej wyraźne niż u psów. Często dysplazja diagnozowana jest bardzo późno. Szczególne predyspozycje mają koty ras dużych, np. maine coony czy koty norweskie. Moim zdaniem, gdy decydujemy się na sterylizację czy kastrację takiego kota, warto przy okazji poprosić o wykonanie zdjęcia rentgenowskiego właśnie pod kątem dysplazji, ponieważ te koty są predysponowane. Następstwa dysplazji u kotów są takie jak u psów, czyli zmiany zwyrodnieniowo-zapalne w obrębie tych stawów.
Zobacz też:
Jak widzą psy i koty. Skąd wiadomo, że ślepną?
Goi się jak na psie? Ciepły nos i inne legendy.