Antonina Kondrasiuk – zoopsycholog
www.zoospycholog.com
Jak wychować kociaka, żeby nie zwariować?
Kot wskakuje na blat czy stół, nie dlatego że jest źle wychowany, tylko dlatego, że ma potrzebę przebywania w trzech wymiarach. Jeśli zaspokoimy tę i inne jego potrzeby, to wychowanie będzie raczej bezstresowe.
Jak wychować kociaka? Właściwie to nie jest dobrze postawione pytanie. Ja bym zapytała: jak stworzyć małemu kociakowi takie warunki w domu, żeby się w nim dobrze czuł? Mam na myśli dom, mieszkanie, ponieważ nawet jeśli będzie to kot wychodzący, to “wychowanie” będzie dotyczyło tego czasu, kiedy kot przebywa z nami w domu. A zatem, jeżeli stworzymy mu takie warunki, w których będzie się dobrze czuł i bez stresu adaptował do nowej sytuacji, to myślę, że nie powinno być problemów.
Jak wychować kociaka? Kuweta.
Podstawowa sprawa to załatwianie się do kuwety. Kociaki już od maleńkości załatwiają się do kuwety – często uczy je tego matka. Jednak nawet, jeśli nie ma matki, jeśli kociak jest np. znajdą, koty mają to w swojej naturze. Po prostu chcą się załatwiać w jakimś określonym miejscu i móc potem schować, zakopać swoje odchody. Dzięki temu koty mogą z nami mieszkać w domu. Możemy bowiem sprawić, że zwierzak będzie się załatwiał w miejscu, które dla niego przygotujemy, a nie gdziekolwiek.
Ważne jest oczywiście, żeby kuweta była dobrze dobrana. Jeżeli kociak ma kuwetę, którą od razu zaakceptował, żadnych problemów nie będzie. Chyba, że jest chory albo ma jakieś wyjątkowe problemy. Co znaczy dobra kuweta? Ja zawsze mówię moim klientom, że dobra kuweta to taka, która przypomina grządkę, na której kot się załatwia, jeżeli żyje na swobodzie i sam może sobie wybrać miejsce. Czyli: ma dużo przestrzeni, nie musi nigdzie wskakiwać.
Obecnie na rynku pojawiają się bardzo różne i dziwne kuwety, pomyślane przez producentów przede wszystkim tak, żeby wyglądały estetycznie, żeby opiekun miał jak najmniej kłopotów ze sprzątaniem tej kuwety. Właściwie, najlepiej, żeby kuweta była praktycznie niewidzialna. To jest oczywiście podejście człowieka. Natomiast punkt widzenia kota jest zgoła inny. Kuweta właśnie powinna być widoczna, otwarta. I na tyle duża, żeby kociak, a potem dorosły kot (bo kuweta nie rośnie razem z kotem), mógł swobodnie do niej wejść, pogrzebać, pokręcić się i załatwić swoje potrzeby.
Jak wychować kociaka? Piasek do kuwety.
Ważny jest też wypełniacz do kuwety. Powinien być jak najbardziej zbliżony do tego, w co koty lubią się załatwiać w naturze. A jest to ziemia albo piasek. Jeżeli dobierzemy wypełniacz zbliżony do naturalnego, a nie taki, który dla nas jest wygodny, który możemy wyrzucić do toalety czy zmienić raz na miesiąc, to istnieje duża szansa, że kociak od razu zaakceptuje tę kuwetę i będzie z z niej korzystał. Wydaje się więc, że jest to dosyć prosta sprawa, aczkolwiek nie oczywista. Przekonuję się o tym bardzo często w domach, które odwiedzam. Widuję naprawdę bardzo dziwne kuwety.
Kolejną sprawą jest czystość kuwety. Koty są na tym punkcie dosyć wrażliwe. Oczywiście to zależy też od danego osobnika – są koty bardzo wrażliwe na tym punkcie i takie znacznie bardziej tolerancyjne. Najlepiej jednak od samego początku dążyć do kuwety idealnej z punktu widzenia kota, a nie naszej wygody. Pamiętajmy, że jeśli decydujemy się mieć kota w domu, to ta kuweta jednak będzie, ona nie zniknie. Razem z kotem zawsze przychodzi kuweta.
Jak wychować kociaka? Trzy wymiary.
Inne rzeczy związane z tzw. wychowaniem kota, to takie, które nam nie odpowiadają. Na przykład to, że kot wskakuje na blaty, wspina się po firankach, drapie meble czy jakieś inne przedmioty w domu. Musimy pamiętać, że to są naturalne zachowania kota. Kiedy mamy do czynienia z kotem niewychodzącym (a mały kociak, nawet jeżeli jest dom z ogródkiem, to na początku nie wychodzi, gdyż musi się najpierw zaadaptować, poznać dom, zakończyć wszystkie szczepienia), to bardzo ważne jest by tak przystosować mieszkanie, żeby kot mógł zaspokoić swoje potrzeby. Kot wskakuje na blat czy stół, nie dlatego że jest źle wychowany, tylko dlatego, że ma potrzebę przebywania w trzech wymiarach.
Kot nie jest zwierzęciem dwumiarowym tak jak pies, który chodzi po podłodze i mu to wystarcza. Kot potrzebuje trzeciego wymiaru. Lubi wskakiwać gdzieś wyżej, oglądać swoje terytorium z góry. Oczywiście mogą być takie miejsca w domu, do których nie chcemy, żeby kot miał dostęp. Na przykład stół, przy którym jadamy posiłki. Jednak, jeśli ten stół stoi po prostu jako mebel i w dodatku jest dobrym punktem, by z niego przeskoczyć gdzieś wyżej, to trudno zabronić takiemu niewychodzącemu kotu korzystania z tego stołu. Zatem, jeżeli bardzo chcemy ochronić jakiś sprzęt przed kotem, to dajmy mu coś w zamian. Postawmy jakąś półkę, regał, kocie drzewko do wspinania. Nie oduczymy kota wchodzenia gdzieś wyżej. A jeśli bez przerwy będziemy go strofować i przeganiać, to go zestresujemy. On i tak będzie to robił, gdy się odwrócimy, ale zacznie się nas bać, ta relacja zostanie zerwana.
Jak wychować kociaka? Drapanie.
Podobnie jest z drapaniem. Każdy kot musi drapać. I nie robi tego złośliwie, lecz dlatego, że drapanie jest również bardzo ważną czynnością z punktu widzenia kociej przestrzeń. Kot w ten sposób znaczy też swoje terytorium. Zostawia ślady zapachowe i wizualne na rozmaitych przedmiotach czy miejscach w domu, które są dla niego ważne z punktu widzenia strategii jego terytorium. Dlatego, jeżeli chcemy, żeby kot nie niszczył nam mebli, to starajmy się postawić drapaki, czyli te specjalne sprzęty, które są przeznaczone dla kota do drapania, właśnie w okolicy tych miejsc, w których kot drapie.
Trzeba też zadbać o to, żeby taki drapak był stabilny. Dlaczego kot podchodzi do kanapy i drapie jej róg? Po pierwsze dlatego, że ona wystaje i jest dobrze dostępna, a po drugie dlatego, że jest bardzo stabilna. Kiedy kociak czy dorosły kot podchodzi do kanapy czy do fotela, to się razem z tym nie przewróci, ani to się na niego też nie przewróci. I on to bardzo sobie ceni. Tak więc, jeśli damy mu dobry, solidny drapak, to będzie zadowolony.
Drapaki należy wybierać uważnie, zwracać uwagę na materiał, z jakiego są wykonane. Koty mają różne preferencje. Jedne lubią drapać rzeczy bardzo twarde, inne wręcz przeciwnie – bardzo miękkie. Jedne wolą materiał, o który pazury łatwo się zaczepiają, inne taki, o który trudniej zahaczyć. Jest naprawdę duży wybór drapaków. Można też samemu zrobić taki drapak. Kiedy to wszystko kotu zapewnimy, to z pewnością stwierdzimy, że nasz kot nie jest jakimś niegrzecznym, złośliwym typem. Jego potrzeby są po prostu zaspokojone.
Jak wychować kociaka? Psoty.
Chciałabym też podkreślić, że z małym kociakiem jest tak samo, jak ze szczeniakiem czy z małym dzieckiem. Będzie psocił, rozrabiał. Czasami jego zachowanie może być dla nas męczące. Sugeruję więc, żeby kociaki trafiały do większych rodzin. Do domów, w których mieszkają ludzie trochę młodsi, skłonni znosić różne wybryki, dopóki kociak nie wyrośnie. Nie polecałabym kociaka starszej samotnej osobie, która po pierwsze, może będzie zmęczona tą kocią aktywnością, a po drugie nie będzie w stanie zaspokoić jego potrzeb związanych z otoczeniem, zabawą, ruchem.
Kot to drapieżnik, indywidualista, zwierzę terytorialne. Co zrobić, żeby dobrze czuł się w domu czy w mieszkaniu, nie niszczył mebli i nie sikał gdzie popadnie? O tym, jak "wychować" kota, czyli o zaspokajaniu podstawowych kocich potrzeb, mówi Antonina Kondrasiuk – zoopsycholog.