Naturalne potrzeby psa

Patrycja Jagiełło – Wiater – behawiorysta, kynoterapeuta, treser

www.psiuniwersytet.pl

Naturalne potrzeby psa – czym są, jak je zaspokoić?

Naturalne potrzeby psa to to cechy psychiczne charakterystyczne dla rasy pierwotnej.

Dobrostan psa to znacznie więcej niż pełna micha i kąt do spania – to sytuacja, w której  naturalne potrzeby psa i jego popędy znajdują ujście.  Wyżeł nie będzie szczęśliwy bez biegania, a labrador nie zagoni owiec do zagrody.

Istnieje pięć przykazań psiego dobrostanu. O czterech z nich zazwyczaj pamiętamy, o jednym zapominamy.

Mówiąc dobrostan mam na myśli nasze dbanie o psa. Oczywiście, nie będziemy podawać tu naukowych definicji dobrostanu, bo to nie o to chodzi.

Zasady dobrostanu

Pamiętamy, żeby pies miał jedzenie, żeby miał picie, żeby miał gdzie spać, czyli swoje posłanie i żeby miał opiekę weterynaryjną, choć  z tą opieką weterynaryjną różnie bywa.  Są takie przypadki, które biegają do weterynarza co chwila i są takie, które chodzą raz w roku albo wcale. Z karmieniem psa także jest różnie, tak jak różne są karmy także są różne.

Zasady dobrostanu, naturalne potrzeby psa

Ustawa o ochronie zwierząt z 1997 roku nakłada na właściciela konkretne obowiązki: Art. 9. 1. Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody. 2. 27) Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.

Dla mnie, z punktu widzenia behawiorysty, bardzo ważne jest to, o czym najczęściej zapominamy  czyli spełnienie naturalnych potrzeb psa albo zapewnienie psu zamienników, alternatyw. Bo oczywiście, jeśli mamy psa ras bojowych to ciężko spełnić jego naturalną potrzebę, czyli robić mu specjalne „ustawki” z innym psem, chociaż podejrzewam, że i tacy właściciele się znajdą. Mówię o tym, że musimy wiedzieć, czego nasz pies potrzebuje. A skąd będziemy to wiedzieć? Na pewno nie z poradników, które mówią o tym, że każdy pies jest super rodzinny i większość nadaje się do dzieci, co generalnie jest nieprawdą.

Jeśli pies jest nie zsocjalizowany to każdy, niezależnie od rasy, może być dla dziecka zagrożeniem.

Pierwotna użytkowość psa

Poczytajmy więc o tym, jak pies pracował, do jakich celów był hodowany, jaka jest jego pierwotna użytkowość, po to, żeby potem dać mu możliwość spełniania tego, do czego został stworzony czy zaspokojenia naturalnych potrzeb właśnie.

Nie bądźmy zdziwieni, jeśli kupiliśmy teriera, a on będzie miał ciągoty do tego, żeby przekopać nam ogródek, by być wiecznie aktywnym psem biegającym, szukającym, chcącym zapełnić ten – jak to go nazywam – pojemnik w głowie, różnymi bodźcami. Terra w końcu oznacza ziemia. Tak, że albo my mu to grzebanie w ziemi zapewnimy, albo on zrobi to sam. Tylko wówczas problem polega na tym, że gdy pies zrobi to sam, jest bardziej niż pewne, że zrobi to niezgodnie z naszymi oczekiwaniami.

naturalne potrzeby psa jack russell dog

Nawet jeśli pies ma luksusowe posłanie od projektanta i miskę wypełnioną delicjami a nie wolno mu się wyszaleć – nie będzie szczęśliwy. Dlatego właśnie takie ważne jest, by zanim przygarnie się psa przeczytać wszystko o wymaganiach i naturalnych skłonnościach rasy.

Wewnętrzne naturalne potrzeby psa

Nie znam psa, który wychodząc rano na spacer sumiennie zrobiłby cztery razy siad!, dwa razy waruj! i trzy razy równaj! tylko dla mojego zadowolenia. Jeśli będzie chciał sam sobie ten pojemnik w głowie zapełnić to najpewniej będzie poszukiwał bodźców wywalając wszystko z szafy, przekopując ogródek, obszczekując innego psa, albo znajdzie dziurę w płocie i pobiegnie na jakąś wycieczkę, z której nie wiadomo, czy wróci. Nie skupiajmy się na tych prozaicznych zasadach dobrostanu, bo to nie jest tak, że psu dobrze jest tylko wtedy, kiedy ma co jeść, gdzie spać, czystą wodę w misce i opiekę weterynaryjną. Pamiętajmy także o tym, że pies ma również swoje wewnętrzne potrzeby i są one różne: jeden pies uwielbia pływać, inny kocha biegać za piłką, a jeszcze inny uwielbia iść do lasu, mieć cały czas nos przy ziemi i węszyć. Naszym zadaniem jest im to dać, albo znaleźć dla niego zamienniki. Mogą nim być różne sporty z psami, takie, w których psiaki się męczą wypełniając sobie głowę – od sportów zaprzęgowych, przez agility do obeity –  dla każdej rasy co innego. Tak, że jeśli chcemy dla psa tego, co najlepsze pamiętajmy o spełnieniu jego naturalnych potrzeb.

Trzeba wiedzieć, co jest najlepsze dla psa

Trzeba wiedzieć, co jest dla psa najlepsze. Jeżeli mam psa, który jest retrieverem – czy to jest golden, czy to jest labrador (oczywiście każdy z nich jest trochę inny w obrębie rasy), to wiem już, że dla niego wspaniałe jest węszenie, noszenie, aportowanie. Ciężko od takiego psa oczekiwać, że będzie psem obronnym.

Dobrze, żeby spełniane były prawdziwe naturalne potrzeby psów, a nie te wymyślone przez właściciela. Możemy porównać to do dylematu rodzica,  który wyobraził sobie, że jego córka będzie primabaleriną, a ona nią zostać nie może z powodu innej, niż wymagana w balecie budowy ciała. Psy, podobnie  jak ludzie, również mają swoje ograniczenia. Najlepiej się psa szkoli, układa, daje się jakieś zajęcia alternatywne zgodne z jego przeznaczeniem.

Pewnie  udałoby mi się sprawić, żeby labrador stał się psem agresywnym, ale to nigdy nie będzie jego naturalna postawa, jego świat. On woli wziąć coś w pysk i biegać po ogródku, albo przynosić rzucana piłeczkę. Dlaczego? Bo jest retrieverem, po prostu.

Zobacz też:

Pies ze schroniska czy szczeniak – co trzeba wiedzieć

Jak zostać osobnikiem alfa

Kaszel kenelowy – zakaźna choroba psów 

One thought on “Naturalne potrzeby psa

  1. A kundle? Skąd wiedzieć, czego potrzebują. Mój wygląda jak miniaturowy owczarek niemiecki (niestety nie ma takiej rasy). Lubi długie spacery, węszenie. Nie bawi się wcale zabawkami do gryzienia, szarpania, piłką. Ale ma już kilka lat, i jest lękliwy, chyba ktoś go kiedyś bił (mam go od niedawna).

Skomentuj Gosia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *