Franek Paśko – lekarz weterynarii
Przychodnia Weterynaryjna Jacek Bany w Legionowie
Pies podgryza trawę
Psy wymiotują po zjedzeniu trawy najczęściej dlatego, że włókna trawy działają drażniąco. W ten sposób chcą oczyścić organizm.
Dlaczego to robią? W większości przypadków jest to atawizm, czyli zachowanie, które pozostało zakodowane w funkcjonowaniu, w umyśle zwierząt jeszcze z okresu przed udomowieniem. Dziko żyjące zwierzęta jadły trawę, żeby sprowokować wymioty, kiedy chorowały lub źle się czuły. Przyczyną złego samopoczucia najczęściej była niewłaściwa dieta. Pamiętajmy, że dziko żyjący pies jest przede wszystkim padlinożercą i zjada to, co znajdzie, co zostaje po innych drapieżnikach. Takie resztki są już nadpsute i mogą powodować dolegliwości układu pokarmowego. Najlepszą metodą pozbycia się tego, co nas truje, jest w tym wypadku prowokowanie wymiotów. Dlatego właśnie pies podgryza trawę.
Tak było kiedyś. Tak się zdarza również dzisiaj. Psy podgryzają trawę, by wywołać wymioty, kiedy się gorzej czują. To mogą być dolegliwości przewodu pokarmowego, ale również problemy ortopedyczne. Bardzo często starsze zwierzęta przy chorobach zwyrodnieniowych stawów też prowokują wymioty zjadając trawę, chociaż nie ma to najmniejszego sensu. Jednak czują się źle i choć jedzenie trawy w niczym im nie pomaga, to atawistyczne zachowanie już pozostało.
Pies podgryza trawę – czy mu na to pozwalać?
Myślę, że nie, z kilku powodów. Przy obecnym stanie wiedzy i dostępności do usług weterynaryjnych, kiedy nasze zwierzę gorzej się czuje, jesteśmy w stanie zapewnić mu dużo lepszą pomoc, niż tylko właśnie prowokowanie wymiotów przez jedzenie trawy. Natomiast trzeba pamiętać, że tego nie wyeliminujemy, gdyż psy nie tylko jedzą trawę, ale czasami też to, co na niej znajdą. Niestety może to być potencjalnym źródłem chorób pasożytniczych czy chorób zakaźnych, dlatego lepiej im na to nie pozwalać. Oczywiście mam świadomość, że jest to bardzo trudne do wykonania. Uważam jednak, że lepiej nie pozwalać psu na podgryzanie trawy. A kiedy widzimy, że nasze zwierzę w zachowuje się w ten sposób, to powinna się nam zapalić w głowie żółta lampka sygnalizująca, że coś z psem może być nie tak. I wtedy warto udać się do lekarza weterynarii.