Izabela Sekuła – dietetyk, specjalista diety Raw, autorka książki „W zgodzie z naturą”
www.ksiazkaobarfie.pl
Suplementy to ważne składniki psiej diety naturalnej
Pierwszym obowiązkowym suplementem diety naturalnej jest suszona krew. Podajemy ją, ponieważ mięso, które kupujemy w sklepie jest skrwawione podczas uboju. Musimy w związku z tym uzupełnić niedobór krwi. Nie trzeba jej kupować w formie płynnej, która może wzburzać u większości osób obrzydzenie. Suplement ten dostępny jest w postaci suszonej: to hemoglobina i osocze, które wymieszane z wodą w proporcjach podanych na etykiecie dają płynną krew. Nie ma ona przykrego wyglądu ani zapachu. Suplementy są niezbędne, żeby dieta naturalna była zbilansowana.
Suplementy w diecie naturalnej, opartej na surowym mięsie zwierząt hodowlanych są niezbędne, by pies był zdrowy i prawidłowo się rozwijał.
Kwasy Omega 3
Drugi suplement z grupy obowiązkowej to produkty będące źródłem kwasów omega 3, np. kryl. Skorupiak ten jest bogaty w białko, tłuszcze i kwasy z rodziny omega 3 – EPA oraz DHA. Zawiera również astaksantynę, najsilniejszy na świecie obecnie znany antyoksydant, który chroni naszego psa, nas zresztą też. Dla ludzi produkowany jest olej z kryla w kapsułkach, jest to produkt dostępny w aptekach, stosunkowo drogi, ale bardzo zdrowy. Moje psy jedzą kryla, czasami też dolewam im do jedzenia olej z łososia, i jest to dla nich źródło kwasów tłuszczowych omega 3. Dlaczego należy dostarczać organizmowi suplementy w postaci kwasów omega 3? Dlatego, że mięso ze współcześnie hodowanych zwierząt ma zaburzone proporcje pomiędzy kwasami omega 3 a omega 6. Prawidłowe proporcje powinny mieścić się w przedziale 1:1, 1:2, ewentualnie 1:3, ale nie więcej.
Uwaga na oleje roślinne
Podstawą diety obecnie hodowanych zwierząt są zboża i rośliny oleiste, co powoduje, że w tłuszczu tych zwierząt jest więcej kwasów omega 6 niż omega 3, w stosunku nawet 1:50. Jest to bardzo szkodliwe dla psów. Psom w żadnym wypadku nie należy podawać olejów roślinnych. Nie potrafią bowiem konwertować prekursorów (czyli substancji, która występuje lub tworzy się w pierwszym stadium reakcji, a potem przetwarza się w inną substancję), obu rodzin kwasów zawartych w olejach roślinnych do tych kwasów, których rzeczywiście potrzebują. Jest to jeden z argumentów przeciwko teorii, że psy zostały całkowicie udomowione. Gdyby tak było, potrafiłyby przetwarzać to, co im podajemy na to, czego potrzebują. Jednak nie potrafią. Nadmiar kwasów nienasyconych, których psy nie potrafią wykorzystać w inny sposób niż energetyczny, prowadzi do rozwoju nowotworów. Liczba psów, które już w wieku 2-3 lat cierpią na nowotwory jest ogromna, co stanowi potwierdzenie tego faktu.
Drożdże browarne
Kolejnym suplementem są drożdże browarne. Należy jednak pamiętać, że nie chodzi o drożdże piekarskie, czyli drożdże żywe. Takich bowiem nie wolno podawać psom, ponieważ powodują fermentację, co może doprowadzić do skrętu żołądka. Drożdże podawane psom muszą być martwe i wysuszone. Mają lekko beżowy kolor, są pyliste i pachną piwem, chlebem. Ludziom wydają się gorzkie i niesmaczne, jednak psy najczęściej bardzo je lubią. Drożdże są źródłem betaglukanu, który aktywizuje układ odpornościowy. Nie powoduje jego nadmiernego działania, ale utrzymuje go w stanie gotowości, dzięki czemu nasze psy są zdrowe. Drożdże to także nieocenione źródło witamin z grupy B oraz cynku, magnezu, manganu, miedzi i selenu.
Brutus i Gambol uwielbiają smaczki domowej roboty. Wykorzystują każdą okazję, by je dostać.
Źródło jodu
Do grupy suplementów obowiązkowych należą także algi. Ale nie chlorella czy spirulina (która jest sinicą, nie algą), lecz algi morskie, plechowate. Na przykład morszczyn, brunatnice (ascophyllum nodosum) i krasnorosty (lithothamnium). Algi są dla naszych psów źródłem jodu. Musimy im je podawać ze względu na to, że w domowych warunkach nie jesteśmy w stanie karmić psów całymi zwierzętami. Jeżeli miałabym dom z dużym ogrodem to, pod warunkiem, że nie dbałabym o opinię sąsiadów, rzucałabym psom na trawnik zająca lub jakieś większe zwierzę w całości i wtedy żadne suplementy nie byłyby potrzebne. Niestety nie mogę tego zrobić, gdyż mam do dyspozycji tylko pokój i kuchnię. W związku z tym muszę suplementować ich dietę. Muszę im podawać także jod, gdyż nie jedzą zwierząt w całości, a co za tym idzie nie jedzą ich tarczyc, listwy mlecznej i wielu innych elementów składowych tuszy, w których magazynowany jest jod. Zapotrzebowanie na ten pierwiastek u psów jest bardzo duże i jest on szczególnie ważny w przypadku niedoczynności tarczycy oraz dla suk hodowlanych. Jeżeli suczka ma niedobory jodu, nie ma szans na zdrowe szczeniaki. U takich szczeniaków, w którymś momencie ich życia, pojawi się niedoczynność tarczycy.
Smaczki domowej roboty
Warto także wspomnieć o suszonych warzywach, które nie są obowiązkowym suplementem, lecz dodatkiem urozmaicającym dietę. Moje psy akurat bardzo je lubią. Po zalaniu suszonych warzyw wrzątkiem, tworzy się papka. Dziś dostaną porcję takiej warzywnej papki na kolację.
Nagrodą dla moich psów, jaką dostają na spacerach, są suszki, które sama robię. Stosuję zasadę niepodawania moim pupilom niczego, czego składu oraz sposobu wyprodukowania nie znam dokładnie. Nie wierzę etykietom ani napisom na produktach żywnościowych. Kiedy porównam wygląd, zapach i reakcję psów na to, co można kupić w sklepie z tym, co sama zrobię, widzę ogromną różnicę. Kiedy na spacerze wyciągam tego typu smaczki, to połowa psów z parku należy do mnie.
Zobacz też:
Dieta BARF – czym się charakteryzuje?
Kaprofagia – pies zjada odchody?
Mleko dla kota i psa – zdrowe czy szkodliwe?
W diecie naturalnej, opartej na surowym mięsie zwierząt hodowlanych, suplementy są niezbędne, by pies prawidłowo się rozwijał i był długo w dobrej formie. Izabela Sekuła – dietetyk, specjalista diety Raw, autorka książki „W zgodzie z naturą”, mówi jakie suplementy należy podawać psu i dlaczego.
Dziwne te wypowiedzi pani “dietetyczki”. Psy. które mieszkają w ogrodzie nie muszą dostawać suplementów, bo mogą jeść całe zwierzęta, a te w pokoju z kuchnią muszą wcinać drożdże i algi. Tak, tak – w naturze na pewno by to miały. Proszę się dokształcić (WP) – jeszcze dłuuuga droga przed panią Sekuła, oj długa!