Udomowienie psa ze schroniska – żelazne zasady

Patrycja Jagiełło-Wiater – behawiorysta, kynoterapeuta, treser

www.psiuniwersytet.pl

Udomowienie psa ze schroniska wymaga żelaznej konsekwencji, zwłaszcza jeśli jest to pies dorosły

W przypadku psa po przejściach dużo zależy od tego jakie te jego przejścia były. Czy ten pies był bity, czy był trzymany na łańcuchu, głodzony? Proszę pamiętać, że czegoś go życie nauczyło do tej pory.

Pies nie musi z nami spać

Pełni dobrej woli świeżo upieczeni właściciele mają skłonność do antropomorfizacji psa. Pies to nie dziecko i nie musi być bez przerwy przytulany i obsypywany pocałunkami, nie należy tez wpuszczać go pod kołdrę, kiedy piszczy i kwili. Pies jest szczęśliwy wtedy, gdy czuje szacunek do Pana, a czuje go wtedy, gdy Pan jest konsekwentny i stanowczy.

Niektórzy biorą dorosłego psa i chcą mu zrekompensować wszystkie złe rzeczy, które się do tej pory wydarzyły w jego życiu, a pies jest mocno szczwany w tej kwestii i każdą nadarzającą się sytuację wykorzysta.

Zbyt wiele wyrozumiałości – zbyt wiele kłopotów

Za dużo miłości, czyli żadnych zasad i dawanie psu wszystkiego, bo do tej pory był na łańcuchu, czy w budzie, to teraz mu się na wszystko pozwoli. A więc pies będzie spał w łóżku, jadł z jednego talerzyka z właścicielem i spędzał z nim cały czas – to prowadzi do kolejnych zaburzeń, np. lęku separacyjnego gdy pies nie umie sobie wyobrazić życia bez właściciela.

Podstawowa zasada jest taka, żeby mieć zasady, żeby jakiekolwiek zasady wprowadzić. Najgorsze, co może się zdarzyć to brak zasad. Był taki termin bardzo kiedyś modny: bezstresowe wychowywanie. Nie ma czegoś takiego. Każde wychowywanie niesie ze sobą stres. Pies musi znać zasady. Zasady emocjonalnie stabilnego właściciela, czyli to, że to możesz, a tego nie możesz nie oznacza, że mniej cię kocham. Ludzie , gdy im to tłumaczę, często  pytają a czy on mnie będzie kochał? Pies nie musi nas kochać, ale powinien nas szanować.

Co mamy robić? Jacy mamy być?

Mamy wprowadzić zasady, umieć ich przestrzegać, być konsekwentnymi, stabilnymi emocjonalnie i wiedzieć, czego ten pies potrzebuje. Bo pies potrzebuje stymulacji na spacerze, ale niekoniecznie potrzebuje spać w łóżku na podusi. Potrzebuje tego, żeby mieć jakieś zadania, żeby pracował razem ze mną, żeby był ze mną, ale niekoniecznie potrzebuje gotowanej i podstawionej pod nos wołowiny, da radę bez niej przeżyć. Jeżeli niektórzy kupują najlepsze łóżeczko, najlepsze karmy, czy gryzaczki, ale pies spędza 8 czy 10 godzin sam w domu, a potem ma krótki spacer na siusiu i to wszystko, to trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czego on tak naprawdę potrzebuje

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *