Zabawa z kotem – jak się bawić i w co, żeby kot był zadowolony?

Jakub Kajdaniuk, Koterapia

Koterapia FB

Zabawa z kotem  – w kotka i myszkę

Jeśli chcemy pobawić się z kotem, musimy zacząć myśleć jak mysz.

Kot nie będzie aportował. Trzeba się więc zastanowić, w jaki sposób zachowują się i co robią myszy oraz inne zwierzątka, na które w swoim naturalnym środowisku polują koty. Koty lubią się czaić i to jest dla nich istotna część zabawy. Jeżeli mamy w domu okno, przez które widać karmnik dla ptaków, to jest taka kocia telewizja. Kot sobie siedzi, obserwuje ptaki i w ten sposób zaspokaja potrzebę czatowania, która jest ważnym elementem instynktu łowczego. Dobrze więc, aby nasza zabawa z kotem też tę część zawierała.

Starajmy się przede wszystkim, żeby zabawa z kotem była aktywna. Koty lubią zataczać kręgi tyłkiem przed ruszeniem po zdobycz – to jest przygotowywanie się do skoku. Pamiętajmy też, że dla kota istotne jest nie tylko samo polowanie, lecz także złapanie zdobyczy. Dlatego na przykład zabawa laserem nie jest najlepszą rozrywką. Kot nigdy tego lasera, tej czerwonej kropki nie złapie, co może dla niego frustrujące. Dlatego lepiej, żeby to była normalna zabawka, w której kot może zanurzyć pazury, którą może ugryźć. Dzięki temu będzie mieć satysfakcję, że coś “upolował”. Pokazywanie mu, że zabawki nigdy nie złapie, szybko go zirytuje. Jednak jeżeli od czasu do czasu pozwolimy mu tę zabawkę “upolować”, będzie zadowolony.

Zabawa z kotem powinna odbywać się kilka razy dziennie.

Najlepiej, żeby zabawa z kotem odwzorowywała polowanie. Jest to jego podstawowe zajęcie w środowisku naturalnym. Warto też pamiętać, że kot poluje, by zjeść ofiarę. Dlatego dobrze jest pod koniec zabawy zamienić “upolowaną” przez niego zabawkę na smakołyk.

Zabawa z kotem – czym się bawić?

Każda zabawka jest dobra, jeżeli kot chce na nią polować. Niektóre bardzo wymyślne i drogie zabawki nie będą go wcale interesować, dlatego że, nie będzie mu na przykład pasować ich faktura. Lepiej zatem kupić kilka różnych i zobaczyć, które z nich kot polubi. Trzeba też pamiętać, że prędzej czy później nasz zwierzak rozmontuje zabawkę na części. Kot musi bowiem wypatroszyć to co złapie, taka jest jego natura. W związku z tym zabawki powinny być wykonane z naturalnych materiałów, bezpieczne. Jeśli zawierają elementy plastikowe to muszą być one na tyle trwałe, żeby kot ich nie zjadł. Moje dwie kocice bardzo lubią kauczukowe piłki, które się super odbijają. Ale nie mogę ich im dawać za często, ponieważ trzecia kocica obgryza te piłki, zjada kawałki kauczuku i potem wymiotuje. A jak powiedział mi znajomy weterynarz – koty są stworzone do wymiotowania. To niestety też jest o nich prawda. Chodzi więc o to, żeby kot nie zjadł czegoś, co potem będzie mu leżeć na żołądku.

Zabawa z kotem – ile czasu poświęcać?

Kot ma taki tryb życia, że zwykle poluje kilka razy w ciągu dnia. W swoim naturalnym środowisku (mówimy o kotach domowych i ich przodkach) zwykle upoluje kilka małych zdobyczy i zje łup, a kiedy zgłodnieje znów pójdzie polować. Nie jest więc tak, że możemy się z kotem rano wybawić na cały dzień albo po południu za wszystkie czasy. Musimy mu zapewnić rozrywkę, czyli “polowanie” kilka razy w ciągu dnia. Zresztą każdy kot daje znać, że nadszedł właśnie czas, kiedy on się chce bawić, bez względu na to co my aktualnie robimy.

Ja zwykle bawię się z moimi kotami dopóki wykazują chęć do zabawy. Jeśli biorą zabawki do pyska i uciekają, żeby się gdzieś z nimi schować, to znaczy, że są usatysfakcjonowane. Staram się wtedy podmienić im te zabawki na jakieś smakołyki, żeby miały poczucie, że upolowały zdobycz i ją zjadły. Jest to dla kota naturalna konsekwencja polowania. Kot poluje po to, żeby zjeść ofiarę. Nam się wydaje, że to jest niewinna zabawa, a dla kota to tak odtwarzanie morderczego rytuału ze środowiska naturalnego. Dobrze więc, żeby na koniec zabawy mógł coś przekąsić. Takich smakołyków jest na rynku bardzo wiele, więc zawsze można coś wybrać. Nie trzeba kupować na zapas, ponieważ skupiamy się na tym, żeby kot jadł przede wszystkim karmę, a nie smakołyki.

 

 

Podsumowanie
Zabawa z kotem - jak się bawić i w co, żeby kot był zadowolony?
Tytuł
Zabawa z kotem - jak się bawić i w co, żeby kot był zadowolony?
Opis

Jak i w co się bawić z kotem, żeby był zadowolony? Okazuje się, że przysłowie "zabawa w kotka i myszkę" nie wzięło się znikąd. Jakub Kajdaniuk mówi na czym powinna polegać zabawa z kotem, ile czasu mu poświęcać i jakie zabawki podsuwać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *