Daria Godlewska – petsitterka
Zostawiamy psa – przygotowanie
Osoby z rodziny są najlepszymi opiekunami zastępczymi dla naszych zwierzaków. Problem polega na tym, że nie zawsze mogą się nimi zająć.
Jeśli ktoś z rodziny opiekuje się naszym psem, który nie lubi zostawać sam i często wyje, warto wcześniej kupić gryzaki. Dobrze by też było wybrać kogoś, kto będzie miał czas, żeby być z tym psem. Natomiast z psem, który wyje przy człowieku poszłabym do behawiorysty. Nawet jeśli zostawiamy psa samego, raczej nie będzie wył cały czas. Po kilkunastu minutach ucichnie, najprawdopodobniej zacznie popiskiwać, będzie niespokojny. Dobrym sposobem na ten niepokój będą smaczki lub właśnie gryzaki. Poza tym dużo głaskania, spacerów. Warto też do psa mówić. To jest bardzo ważne. Udowodniono, że im więcej się do zwierząt mówi, tym więcej znają słów. Dlatego są psy mniej i bardziej komunikatywne. Myślę, że osoby z rodziny są najlepszymi opiekunami zastępczymi dla naszych zwierzaków. Problem polega na tym, że nie zawsze mogą się nimi zająć. Uważam, że zawsze lepiej jest zostawić psa z kimś z rodziny, niż z obcą osobą.
Zostawiamy psa – potencjalne problemy
Jeżeli pies jest zdrowy fizycznie i z tęsknoty nie chce jeść, nie pije, nie chce wychodzić na spacer, jest apatyczny, to wtedy lepiej zadzwonić do tej osoby, mimo że obiecaliśmy, że nie będziemy zawracać głowy, i powiedzieć, co się dzieje. Ona zna najlepiej swojego zwierzaka, więc warto porozmawiać. Tak naprawdę, zanim przejmiemy opiekę nad zwierzęciem powinniśmy się wszystkiego dowiedzieć, zapytać, jak pies funkcjonuje, co zrobić, żeby tak bardzo nie tęsknił.
Na pewno dobrze by było, żeby pies miał posłanie z własnym, ukochanym kocykiem, ulubioną zabawkę, swoją miskę, czyli rzeczy, które są jego, jest do nich przyzwyczajony. Radziłabym nawet, jeśli nie ma ulubionego kocyka, zostawić mu koszulkę jego ukochanej pani czy pana, albo zabawkę, dziecka, jeśli jest z nim związany. To jest ważne. Psy mają bardzo dobry węch, a przez 3 tygodnie naszej nieobecności, zapachy z tej koszulki czy zabawki nie wywietrzeją. Będą przy psie i pomogą mu znieść rozłąkę. Zalecałabym jednak obserwację i czujność. Jeżeli pies nie je dłużej niż 3 dni, to trzeba z nim pójść do weterynarza. Z piciem jest trochę łatwiej. Można napoić zwierzaka, podając mu wodę strzykawką, bezpośrednio do mordki. Podnieść fafle, umieścić 5 mililitrową strzykawkę z boku i powoli wstrzyknąć wodę.
Zostawiamy psa – choroba
Z jedzeniem jest trudniej. Jeśli pies, którego mamy pod opieką, trzeci dzień nie je, trzeba pójść z nim do weterynarza, żeby dostał kroplówkę, która go trochę postawi na nogi, i żeby lekarz sprawdził, czy z tej tęsknoty nie wyszła jakaś choroba. Zdarza się, że u psów czy kotów, podczas nieobecności ukochanego opiekuna, pod wpływem stresu ujawniają się ukryte do tej pory choroby. Bywa też tak, że rodzina, która się opiekuje psem nie może sobie poradzić, bo zwierzak zaczyna chorować. Najlepiej wtedy nie panikować, powiedzieć co się dzieje i sprawdzić, czy wszystko jest w porządku.
Ze spacerami jest już trudniej. Myślę, że osoby, które mają psy z tęsknoty reagujące niechęcią do wychodzenia na spacer, raczej proszą o opiekę specjalistów: behawiorystów, trenerów, petsitterów. Można oczywiście próbować smaczkami zachęcić psa do wyjścia na spacer. Wcześniej założyć mu szelki czy obrożę i podsuwać pod nos smakołyki. Jeśli pies jest mały, można go wynieść, postawić na trawie i dać mu czas, żeby się z tą sytuacja oswoił. Na pewno nic na siłę. Nie ciągniemy psa, nie szarpiemy, ponieważ wtedy on się jeszcze bardziej zamknie i nie będzie chciał współpracować.
Wyje, nie chce jeść, jest smutny i apatyczny - tak często czuje się pies, który został pod opieką innych osób. Zazwyczaj po kilku dniach się oswaja z nową sytuacją i wszystko wraca do normy, ale bywa też tak, że zastępczy opiekunowie nie mogą sobie poradzić z lękiem separacyjnym zwierzaka. Co wtedy robić? - o tym mówi Daria Godlewska – petsitterka.