lek. wet Jacek Bany – chirurg
Przychodnia weterynaryjna Jacek Bany w Legionowie
Pies miał wypadek, czyli jest w szoku i może stanowić zagrożenie
Pies miał wypadek – został potrącony przez samochód, utknął gdzieś, zwichnął sobie łapę. Forma pomocy w takich sytuacjach zależy od tego, co się stało. Drodzy Państwo, uważajcie przede wszystkim na sposób w jaki pomagacie, ponieważ zwierzę w szoku stanowi poważne zagrożenie. Trzeba się dobrze zastanowić, jak takiemu zwierzęciu pomóc. Czasami wystarczy je tylko osłonić czy zabezpieczyć. Można do tego celu wykorzystać to, co się ma pod ręką – rękawice, koc, pudełko, itp. Branie na ręce rannego w wypadku zwierzęcia kończy się na ogół pokąsaniem, można też spowodować dalsze uszkodzenia. Dlatego ten pierwszy moment jest szczególnie istotny. Jeżeli pies lub kot został potrącony przez samochód, należy pamiętać o tym, żeby pomagając zwierzęciu nie stanowić dodatkowego zagrożenia w ruchu drogowym. Trzeba odpowiednio ustawić samochód, włączyć światła awaryjne i uważać, by samemu nie wpaść pod samochód. Jeśli chcemy pomóc – zawsze róbmy to ze spokojem.
Pies miał wypadek, kot wdał się w bójkę i jest ranny. Pamiętajmy, że cierpiące, ranne zwierzę może być agresywne. Nie dotykajmy poszkodowanego zwierzaka, nie próbujmy go poić ani karmić. Najlepiej szybko wezwać pomoc, lub zawieźć zwierzę do weterynarza.
Po pierwsze: nie dotykać
Nie należy brać na ręce kota, szczególnie jeśli np. wypadł z okna, albo leży gdzieś przycupnięty. Trzeba znaleźć pudełko czy jakiś pojemnik i przesunąć zwierzę za pomocą kija, łopatki. Nie dotykajcie Państwo rannych zwierząt. One są obolałe, przerażone i bardzo często reagują odruchowo. Mogą gryźć, drapać pazurami, bronić się na wszystkie sposoby. Jeśli zwierzak jest nieprzytomny, to można udzielić mu pomocy, ale trzeba wiedzieć jak to dobrze zrobić. Podobnie jak przy udzielaniu pomocy ludziom, pewnych rzeczy trzeba się nauczyć, np. w jaki sposób wykonać masaż serca czy wspomóc akcję oddechową. Nie jest to takie łatwe jak u nieprzytomnego człowieka, kiedy można objąć ustami jego usta lub użyć specjalnej maseczki. U nieprzytomnych zwierząt wykonuje się ucisk klatki piersiowej i trzeba dokładnie wiedzieć, jak to wykonać.
Po drugie: zabezpieczyć i wezwać pomoc
Na pewno ważne jest, żeby zabezpieczyć zwierzę przed tym, co dzieje się dookoła, zadbać, żeby nie uciekło i nie spowodowało dalszych problemów. Jeśli mamy jakiś koc, szeroki szal, możemy zwierzaka zawinąć i delikatnie przenieść w kocu, ale tak, by nie dotykać samego zwierzęcia. Przy niskiej temperaturze można użyć koców termicznych, ale one błyszczą i szeleszczą na mrozie, więc mogą jeszcze bardziej przestraszyć ranne zwierzę. Lepiej używać miękkich koców, narzutek itp. Fachowej pomocy powinni udzielać lekarze, ponieważ wiedzą jak postępować ze zwierzętami, jak je przytrzymać, żeby nie pogryzły, żeby nie zrobić im krzywdy. Dlatego najlepiej wezwać pomoc, albo – jeśli to możliwe – jak najszybciej zawieźć ranne zwierzę do lecznicy.
Po trzecie: nie poić, nie karmić
Jeśli znajdziemy leżące gdzieś pół przytomne zwierzę, nie dawajmy mu wody ani nic do jedzenia. Zwierzęciu, które doznało wstrząsu, to nie pomoże. Ono i tak się nie napije, ponieważ jest w szoku, a może mieć rozerwany przełyk, albo przewód pokarmowy i wtedy są przeciwwskazania do pojenia i karmienia. Poza tym, może się zadławić. Nie należy również wkładać rąk do jamy ustnej psa czy kota, ani próbować wyciągnąć język. Jeśli włożymy palce między zęby, z reguły szczęka zwierzaka automatycznie się zaciska i możemy mieć poważne problemy. Przemieszczenie rannego psa lub kota też może być niebezpieczne, najlepiej więc robić to za pomocą koca lub deski (jeśli zwierzę jest bezwładne). Jeżeli natomiast jest aktywne, trzeba wezwać odpowiednie służby. Na przykład w przypadku Warszawy i okolic – służby miejskie, które są dobrze przygotowane do tego typu akcji. Mają specjalne chwytaki, klatki oraz inne specjalne urządzenia. Są profesjonalistami i nie dadzą zrobić krzywdy sobie ani innym.
Poszkodowane w wypadku zwierzę może być niebezpieczne. Jest w szoku, obolałe i przerażone, i na naszą próbę pomocy może zareagować agresywnie. Dlatego nie należy dotykać rannych zwierząt i najlepiej wezwać pomoc, albo zawieźć zwierzę do weterynarza.
