Jolanta Łapińska – zoopsycholog, Schronisko na Paluchu
Schronisko Na Paluchu
Pies w schronisku przeżywa ogromny stres
Psy, tak samo jak ludzie, odczuwają emocje. Radość, lęk, frustrację oraz złość. Psu, który został porzucony zawala się cały świat, ponieważ traci stały grunt, punkty odniesienia.
Pies po utracie domu, jeżeli został porzucony, przez pierwsze dwa tygodnie intensywnie poszukuje ludzi; szuka domu, jeśli został wyrzucony z samochodu. Cały czas jest w ruchu. Przez te pierwsze dwa tygodnie psy bardzo chudną, unikają kontaktu, są w panicznym lęku. Po dwóch tygodniach udaje im się trochę otrząsnąć z tego lęku i zaczynają rozpoznawać otoczenie. Sprawdzają, gdzie mogą być jakieś resztki jedzenia czy woda, i stopniowo zaczynają się zachowywać coraz spokojniej. Zaczynają również nawiązywać kontakty z ludźmi, przyjmują od nich jedzenie. Nawiązują znajomości z innymi psami w okolicy i stopniowo trochę adaptują się do nowych warunków. Pies w schronisku będzie się bardzo stresował nową sytuacją.
Porzucenie zawsze pozostawia trwały ślad na psychice psa. Później, z reguły są pojawiają się pewne zaburzenia w jego zachowaniu. Może wystąpić na przykład lęk separacyjny – pies boi się zostać sam, jeżeli widzi, że ktoś się pakuje. Albo, kiedy widzi, że opiekun wsiada do samochodu, za wszelką cenę też stara się w tym samochodzie znaleźć. To są efekty traumy, jaką było dla niego porzucenie.
Pies w schronisku przeżywa trudne chwile. Narażony jest na ogromny stres. Tęskni za domem, za opiekunem. Jeśli został porzucony, może to odcisnąć trwały ślad na jego psychice.
Pies w schronisku – każdy ma inną historię
Do schroniska trafiają różne psy: psy “z kanapy”, np. po śmierci właściciela, psy które zostały porzucone, błąkały się gdzieś przez jakiś czas i zostały wyłapane. Trafiają do nas również psy bezdomne, które nie miały domu, ale żyły gdzieś niedaleko ludzi i były przez nich dokarmiane. Zdarza się też, że przywozi się do schroniska psy zupełnie dzikie, które urodziły się w lesie i tam mieszkały. Dla każdego z nich schronisko jest na początku przerażającym miejscem. Tu jest ogromny hałas, bardzo dużo zapachów. Szczególnie silny jest zapach stresu i lęku, ponieważ zwierzęta, które się boją, wydzielają specyficzny zapach. Inne psy to czują, co też pogłębia ich stres. U psów, które mieszkały w lesie i były wolne, zamknięcie w klatkach powoduje bardzo duży dyskomfort. Również psy domowe, które dotychczas mogły wylegiwać się na kanapie, przeżywają traumę, kiedy zostają nagle umieszczone w klatce.
Tak więc, dla każdego psa pierwsze dwa tygodnie pobytu w schronisku są bardzo obciążające i stresujące. Dlatego podczas adopcji bardzo staramy się tak dobierać ludzi i dawać im porady behawioralne po adopcji, żeby jak najbardziej ograniczyć zwroty psa. Każdy zwrot psa do schroniska jest wielką traumą i staramy się, żeby do takich sytuacji nie dochodziło.
Pies w schronisku – adaptacja do nowych warunków
W naszym schronisku przygotowanie psa do adopcji jest bardzo rozbudowane. Przeprowadzam szkolenia dla wolontariuszy, podczas których uczę ich, w jaki sposób przygotować psa do przyszłego życia. Przykładamy wagę do tego, żeby nauczyć psa jazdy samochodem czy autobusem, wsiadania do samochodu i autobusu, chodzenia po schodach, wchodzenia do różnych pomieszczeń, chodzenia po różnych powierzchniach, czyli tego wszystkiego, co przyda się psu w przyszłym życiu. Organizujemy również wiele akcji, na przykład „Adoptuj warszawiaka”, podczas których wolontariusze z psami jeżdżą w różne punkty miasta po to, żeby przygotować zwierzaki do jazdy środkami komunikacji miejskiej, sprawdzić jak pies zachowuje się na ulicy, w miejscu gdzie jest dużo ludzi i samochodów. To też pomaga dobrać odpowiedni dom. Jeżeli widzimy, że pies nie radzi sobie z taką sytuacją, to staramy się znaleźć dla niego dom na uboczu, a jeżeli dobrze czuje się w takim środowisku, to nie ma przeciwwskazań, aby mieszkał w mieście. Jest to nie tylko sprawdzian, ale także trening. Pies uczy się poruszać się w ruchu miejskim, przyzwyczaja się do różnych bodźców. Jest to bardzo pomocne potem w jego życiu w domu.
Pies też odczuwa emocje: lęk, strach, radość, stres. Jeśli trafi do schroniska, będzie to dla niego ogromna trauma. Jolanta Łapińska – zoopsycholog ze Schroniska na Paluchu, mówi o tym jak się zachowują i co czują psy, które znajdą się w schronisku.
