Paulina Wilk – trener psów
Psie sztuczki – przez zabawę do serca
Nauka różnych sztuczek wytwarza silną więź między psem a jego opiekunem.
Niektórzy uważają, że uczenie psa sztuczek typu “podaj łapę” czy “pocałuj nosek” są bez sensu i nie mają zastosowania w życiu. Jednak, choć rzeczywiście sztuczki nie mają praktycznego zastosowania, to ich nauka jest bardzo przydatna. Pokazuje psu, że może opiekunowi zaufać – cokolwiek bowiem każe mu zrobić, nie będzie to dla psa niebezpieczne. Zmusza też zwierzę do ćwiczenia mózgu przez zastanawianie się, jak daną komendę wykonać. Natomiast u opiekuna, który musi wymyślać rozmaite psie sztuczki oraz metody ich nauki, pobudza kreatywność. Pozwala mu też lepiej poznać psa.
Nauka sztuczek nie jest dla psa karą pod warunkiem, że to, co ma wykonać nie stoi w sprzeczności z jego dobrostanem. Jeżeli mamy starszego psa, to trudno żebyśmy kazali mu skakać z ziemi na nasze ręce. Można tego nauczyć szczeniaka. Natomiast, jeżeli pies jest starszy i ma problemy ze stawami, zadanie możemy zmodyfikować i ukucnąć. Zachowamy w ten sposób wszystkie elementy ćwiczenia, a nie będzie to szkodliwe dla psa.
Psie sztuczki – krok po kroku
Trzeba też pamiętać o tym, że pies nie nauczy się wszystkiego od razu. Ma swoje ograniczenia i lęki. Nie możemy kazać mu od razu zrobić całego ćwiczenia oraz musimy dostosowywać poziom trudności zadania do możliwości zwierzaka. To jest ważne w każdym ćwiczeniu, nie tylko przy nauce sztuczek. Jeżeli na przykład chcemy, żeby pies przeskoczył nam przez ręce ułożone w okrąg, trzeba zadanie rozłożyć na etapy. Dla niektórych psów taka pozycja będzie oznaczała jakieś ograniczenie i może sprawiać dyskomfort. Dlatego najpierw wyciągamy rękę nisko nad ziemią, potem ją podnosimy, następnie drugą ręką tworzymy okrąg. Musimy uważnie obserwować psa i sprawdzać, kiedy czuje się niepewnie, czego się boi i modyfikować zadania tak, żeby był w stanie je wykonać.
Jeżeli przeszliśmy do kolejnego elementu ćwiczenia i widzimy, że pies z jakiegoś powodu tego nie wykonuje, musimy wrócić do poprzedniego etapu i dalej ćwiczyć ten element. Dopóty do póki pies nie poczuje się pewnie, dopóki nie będzie widział, że to co robi jest dla niego bezpieczne i przede wszystkim będzie mu to sprawiało przyjemność. Wszystkie te sztuczki muszą być dla psa przyjemne, musi wiedzieć, że potem dostanie nagrodę (może to być smaczek, zabawa). Nie wolno psa karać. Jeśli widzimy, że coś mu nie wychodzi albo jakiegoś elementu nie chce wykonać, to przerwijmy naukę. Wrócimy do ćwiczenia za kilka godzin albo następnego dnia. Dajmy mu czas na oswojenie się z zadaniem.