lek. wet. Anna Jakubczak – internista
SpecVet – Specjalistyczna Przychodnia Weterynaryjna
Pies w samochodzie powinien być przypięty
Przepisy drogowe nie określają dokładnie, w jaki sposób należy w samochodzie przewozić zwierzęta. Ogólny zapis mówi, że ma to być sposób bezpieczny, a zwierzę nie może ograniczać widoczności, ruchów kierowcy, ani zagrażać pasażerom.
Zarówno niektóre psy, jak i koty cierpią na chorobę lokomocyjną. Objawia się to głównie wymiotami lub wywołuje u zwierząt niepokój czy ślinienie. Są również psy oraz koty, które reagują bardzo nerwowo – wokalizują, są niespokojne i biegają po aucie. Z tego względu kota powinno przewozić się w kontenerku; psa możemy trzymać na kolanach, jeżeli jesteśmy w stanie go utrzymać. Jednak najlepiej, aby pies w samochodzie, zarówno dla bezpieczeństwa własnego, jak i naszego, był przypięty pasami. Obecnie są już dostępne smycze, które mają specjalną końcówkę do wpięcia w pas. Dzięki temu, w przypadku ewentualnej stłuczki lub kolizji, pies będzie bezpieczny i nie dozna żadnego urazu. Jeżeli natomiast zwierzak będzie poruszać się po całym samochodzie i dojdzie do jakiegoś wypadku, to może np. wypaść przez przednią szybę i tego nie przeżyć.
Większe psy, które chcemy transportować samochodem na dłuższe odległości, można umieścić w bagażniku w klatce, jeżeli mamy wystarczająco duży samochód. Zazwyczaj dobrze znoszą tam podróże. Zwierzętom cierpiącym na chorobę lokomocyjną możemy oczywiście ulżyć. Należy podać im odpowiednio wcześniej preparaty, które umilą podróż. Mogą to być środki relaksująco-wyciszające lub silniejsze, uspokajające, podobne do tych, które stosuje się podczas nocy sylwestrowej.
Nie zostawiajmy psa w nagrzanym samochodzie!
Obecnie większość samochodów ma klimatyzację, więc uchylone okno w trakcie jazdy nie koniecznie ma rację bytu. Chodzi bardziej o to, żeby nie zostawiać zwierzaka w nagrzanym aucie. Jeżeli wchodzimy latem do nagrzanego samochodu, który stał na otwartej przestrzeni, to musimy go najpierw wywietrzyć lub włączyć klimatyzację, aby obniżyć temperaturę. Tak samo jak ludzie, którzy nie chcieliby podróżować w temperaturze 50 stopni, pies również źle znosi gorąco. Dodatkowo temperatura ciała psa jest wyższa niż nasza, więc odczuwa on wszystko intensywniej. Ma też ograniczone możliwości chłodzenia – zieje albo chłodzi się przez opuszki. Planując podróż musimy więc wziąć to pod uwagę. Trzeba też dostosować długość pokonywanych odcinków trasy do możliwości zwierzaka. Najlepiej jest robić przerwy co kilka godzin i wypuszczać psa, pozwolić mu pobiegać, dać mu wody do picia. Kot powinien dać sobie radę podczas podróży, jednak z psem może być gorzej.