lek. wet. Franek Paśko
Przychodnia weterynaryjna Jacek Bany Legionowo
Ludzkie leki mogą być szkodliwe dla zwierząt
Lekarze weterynarii bardzo często stosują ludzkie leki w terapii zwierząt. Chodzi o to, że te leki są łatwo dostępne i zawierają substancje czynne, które nie mają odpowiedników w preparatach weterynaryjnych. Ta sytuacja zdecydowanie się zmienia (na korzyść leków weterynaryjnych), ale wciąż nie zawsze środek, którego chcemy użyć w danym przypadku dostępny jest w weterynarii. Wtedy używamy leków ludzkich. Zawsze jednak jest to poparte wiedzą i doświadczeniem lekarza, który taki lek przepisuje.
Uwaga na ibuprofen i paracetamol
Przestrzegam przed podawaniem zwierzakom, np. psom czy kotom, leków na własną rękę, ponieważ może się to bardzo źle skończyć. Substancja czynna w leku może okazać się toksyczna dla organizmu zwierzęcia. Bardzo często spotykam się z sytuacją, kiedy właściciele mówią, że podali psu np. ibuprofen czy paracetamol, bo źle się czuł, i po tym mu się poprawiło. To są ludzkie leki z grupy niesterydowych leków przeciwzapalnych, więc owszem – efekt przeciwzapalny oraz przeciwgorączkowy będzie, dlatego nastąpi poprawa. Natomiast substancje czynne zawarte w tych lekach są toksyczne dla psów oraz dla kotów, i mimo że wierzę będzie się lepiej czuło, to niestety bardzo przeciążymy jego wątrobę. W ten sposób, nieświadomie możemy zwierzakowi poważnie zaszkodzić.
Jaka dawka?
Istnieje bardzo dużo lekarstw z grupy „leków kardiologicznych”, stosowanych w medycynie weterynaryjnej. Jest to poparte wiedzą specjalistów i odpowiednim wskazaniem do ich zastosowania. Nie tylko więc nie powinno się podawać zwierzakom ludzkich leków bez konsultacji z lekarzem, ale też nie należy zmieniać przepisanego dawkowania. A to często się zdarza. Pies czy kot mają zalecone na przykład leki nasercowe i okazuje się, że właściciel bierze to samo. A ponieważ „ja biorę (na przykład) całą tabletkę, a pies jest dwa razy mniejszy, to dam mu pół czy ćwierć tabletki, bo przecież nie może dostawać tak dużej dawki, jak ja”. No niestety. Człowiek to nie pies, a pies to nie człowiek. Zupełnie inne jest zachowanie leków, ich metabolizm oraz biodostępność w dwóch całkowicie różnych organizmach.
Hormony tarczycy
Podobnie jest z hormonami tarczycy. Przy suplementacji hormonów tarczycy dawki ludzkie, choć są bardzo indywidualne, zazwyczaj wynoszą od 50 do 125 mikrogramów dla dorosłego człowieka. Natomiast dawki dla psów są zdecydowanie wyższe – 200-300, a czasami nawet 500-600 mikrogramów na psa, który jest dużo mniejszy od człowieka. Zatem nie zmieniajmy dawkowania, jeżeli lekarz z jakichś względów zalecił konkretny lek, w takich a nie innych dawkach. Proszę mi uwierzyć, że dawkowanie leków zostało na danym organizmie wielokroć przebadane i lekarz weterynarii, który przypisuje konkretną dawkę ma świadomość tego, co robi. Zatem nie odnosimy tego w żaden sposób do siebie, tylko ufamy weterynarzowi, którego porady zaczerpnęliśmy.
Sytuacje nagłe
Kiedy sytuacja jest podbramkowa, np. kiedy wiemy, że pies ma gorączkę, a z jakichś względów nie jesteśmy w stanie udać się z nim do lecznicy, zawsze można zadzwonić do zaprzyjaźnionego lekarza czy do przychodni weterynaryjnej i powiedzieć: „sytuacja jest taka, ja nie mogę z psem przyjechać, ale mam w domu taki i taki lek, który z nich mogę podać?” Czasami lekarz nie powie wprost, co można podać, ponieważ nie zna danego przypadku. Pies może mieć gorączkę, ale jeśli ma też podrażnioną błonę śluzową żołądka, to wszelkiego rodzaju leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwgorączkowe pogłębią zapalenie błony śluzowej żołądka. Jednak z pewnością lekarz weterynarii jest w stanie przez telefon powiedzieć, jakich leków absolutnie nie możemy zwierzęciu podać.
Zobacz też:
Pies ma katar – czy to możliwe?
Weterynarze często stosują ludzkie leki w terapii zwierząt. Jednak właściciele psów i kotów nie powinni na własną rekę podawać swoim pupilom lekarstw przeznaczonych dla ludzi, ponieważ niektóre z nich mogą zawierać substancje toskyczne dla zwierząt. Nie należy także samemu zmieniać dawkowania zaleconego przez lekarza.